Wesele Moniki i Karola odbyło się w Giżycku. Czyli do pokonania miałem zaledwie 30 km. Ale od początku. Nie ukrywam, że czekałem na to wydarzenie przebierając nóżkami. Dlaczego? Po pierwsze fotografowałem śluby już w tym gronie i wiedziałem, że będzie przysłowiowy ogień na parkiecie. Po drugie Karol to mój sąsiad i znamy się około 30 lat. Razem graliśmy w piłkę i skaliśmy po drzewach. A po trzecie miłość i wyjątkowe uczucie, które połączyło Monikę i Karola. Po pierwszym spotkaniu z nimi wiedziałem, że to nie przypadkowa para. Miłość bije z ich oczu, są dla siebie oparciem (doskonale widać to na zdjęciach).
Wesele w Hotelu St. Bruno w Giżycku
Monika i Karola połączyła woda. Oboje są ratownikami WOPR, a Karol na co dzień pływa po morzach i oceanach jako marynarz. Dlatego nie mogło zabraknąć na ich ślubie i weselu elementów marinistycznych. Liczne kotwice były tu i ówdzie. Na „wodzie” w Ekomarinie giżyckiej odbyły się także ich zaręczyny. Karol jak na marynarza przystało wyłonił się nagle z fal jeziora i oświadczył Monice.
Wesele odbyło się w Hotelu St. Bruno w Giżycku. Monika i Karol zadbali o każdy detal, aby ten dzień był wyjątkowy. Piękne, deskowe wnętrza oranżerii portowej dodawały niesamowitego klimatu. A widok zaparkowanych jachtów tuż przed tarasem nie dał zapomnieć, że jesteśmy na weselu żeglarzy, marynarzy i ratowników WOPR. To był pierwszy mój ślub, na którym first look wypadł w kuchni. Ale zobaczcie jak pięknie wyszedł. Zawsze powtarzam, że nie miejsca są ważne, a ludzie i ich uczucia i emocje.
Gości bawili: Chata Wuja Bena
Gości sfilmował: Caslavinieri Weddings
Wesele: Hotel St. Bruno (oranżeria portowa)
Ślub: Kościół Rzymskokatolicki pw. św. Brunona
Makijaż ślubny Giżycko
Monika na makijaż ślubny wybrała się do Kamili Cyganik z BiutiStudio w Giżycku.