Bardzo często kiedy jadę na ślub zdarza mi się fotografować wszystko w jednej lokalizacji. Zaczynając od przygotowań, poprzez ślub i wesele, bo wszystko odbywa się w jednym miejscu. Pierwszą z brzegu taką lokalizacją jest np. Pałac i Folwark Łochów. Tu na miejscu macie również piękny drewniany kościół, w którym można złożyć przysięgę. Dzięki takim miejscom mam przyjemność obserwować jak wszystko w dniu ślubu powstaję od „zera”.
Zawsze podziwiam osoby, które popularnie zwane są dekoratorkami lub florystkami. Bo one także w dniu ślubu pracują jak mróweczki i odmieniają miejsca klimatyczne w klimatyczno – magiczne. Niby kwiatki, niby niewielkie dekoracje, a potrafią dodać niesamowitego uroku. Dziś mam przyjemność przeprowadzić, krótki wywiad z jedną z takich Mróweczek z Olsztyna. A jest nią Marta z Twój Ślub Nasza Dekoracja/Kłosowa 88. Od Marty dowiesz się m.in. dlaczego nie chce być typową kwiaciarą i co wspólnego z kwiatami ma szuflada w lodówce, w której na co dzień trzyma się warzywa i owoce.