Cześć. Piątek, 20 lipca 2018 r. godzina 16:00. Miło Cię gościć na mojej stronie-blogu. W głowie mam tyle pomysłów jak zacząć, że nie wiem jak zacząć. Dlatego zacznę standardowo od początku.
Pomysł na blog Mazurskich Ślubów narodził się w momencie narodzin MŚ czyli w 2016 r. Kwestią było tylko przysiąść i zacząć pisać. Jednakże nie chciałem łączyć bloga ślubnego bogatego w zdjęcia z wpisami tylko do czytania. Odbiorca mógłby pogubić się w gąszczu tytułów, nagłówków etc. Planowałem jak zacząć i o czym pisać prawie dwa lata. Długo i krótko, ale w końcu powstał „Blog 2″. Tu będzie 90% treści. Trochę jestem stremowany, palce jednak „latają” po klawiaturze jak szalone, wiec liczę, że będzie dobrze. Pytanie tylko, czy ktoś będzie to czytał? Mam taką nadzieję.
Wiele bodźców i inspiracji było po drodze do tego pierwszego wpisu. Główne cztery (kolejność ważna) to:
– moja wewnętrzna potrzeba pisania i dzielenia się moimi doświadczeniami z innymi;
– odbiorcy poprzedniego bloga, którego pisałem (a raczej poradnika ślubno – sprzętowo – warsztatowego) pytali o nowe wpisy i sugerowali pisanie czegoś więcej – coś „głębiej” o fotografii. Z racji, że tamten blog to temat zamknięty postaram się tu zupełnie z innej perspektywy, opisywać swoje spostrzeżenia i odczucia fotograficzne;
– podcasty Jacka Siwko – jego Niezłe Aparaty nieźle namieszały w branży fotograficznej (oczywiście w pozytywnym znaczeniu). Kto jeszcze nie słuchał niech nadrabia zaległości. Kopalnia wiedzy fotograficznej, inspiracji etc.;
– podcast Niezłych Aparatów z Darkiem Sobieskim. To Darek przypomniał mi, że na półce mam książkę Susan Sontag ” O Fotografii” i jednocześnie zmobilizował do jej przeczytania (w końcu!!!). Książka z serii obowiązkowych.
Co będzie na blogu? Głównie postaram się pisać o znaczeniu fotografii rodzinnej, okolicznościowej, pamiątkowej. O jej wymiarze historyczno – kulturowym. Dlaczego jest tak ważna i czy zdjęcie z telefonu to jeszcze zdjęcie, czy już nie. Czasami poruszę tematykę sprzętową lub warsztatową. Będzie też trochę prywaty. Będzie dużo tematów ślubnych – głównie wywiady i poradniki. Co może wydać się dziwne mało będzie wpisów bogatych w zdjęcia. Raczej będę publikował treść (ups powtarzam się.. mam nadzieję, że moja Pani z liceum od polskiego tego nie czyta) do rozważania przed snem lub w czasie przerwy na kawę.
Ufff.. to wstęp już za mną. Wstępy chyba są najgorsze. Trema z każdej strony. Ale ten dreszczyk emocji i niepewności pcha mnie dalej. Widzimy się w drugim wpisie. Do zobaczenia. Piotrek.