Ślub Patrycji i Bartka był dla nas baaaaardzo sentymentalny. Dokładnie rok temu to my byliśmy na ich miejscu – i nie chodzi tu tylko o niemal tę samą datę ślubu (w prawdzie dzielił nas rok i cztery tygodnie różnicy), ale przede wszystkim o miejsca, do których powróciliśmy. Ten dzień przeżywaliśmy ze zdwojoną siłą: przyglądając tworzącej się historii pięknej miłości, a także sięgając pamięcią do naszej własnej.
Jeśli mielibyśmy podsumować Ślub Patrycji i Bartka dwoma słowami byłyby to: ukojenie i naturalność. To ogromne szczęście fotografować ludzi od których bije ciepło, radość, swoboda, jeszcze raz – naturalność i najważniejsze… miłość. Widzieliśmy pełno wzruszeń, śmiechu, zabawy ale też sensualności i spokoju ducha, a to wszystko w jednym miejscu, w dodatku w klimacie boho. Coś cudownego!
Osada Dębowo wesele w stodole na Warmii
Osada Dębowo skradła nasze serce już jakiś czas temu. Stodoła stojąca na samym środku pola, otoczona pięknem natury i utrzymana w niezwykle magicznym i nieprzesadzonym klimacie zauroczy niejedną osobę. Prowadzi do niej polna droga, która tylko z pozoru wygląda tak spokojnie, bo nam napędziła wtedy niezłego stracha – a raczej napędził go pewien osobnik pilnujący swojego terenu. W trakcie krótkiej sesji zdjęciowej, którą postanowiliśmy zrobić na jednej z tych łąk, zostaliśmy przywitani przez byka, któremu najwidoczniej nasz pomysł nie przypadł do gustu. Na szczęście umiemy szybko biegać (i jeździć), a patrząc teraz spokojnie na te kadry, wiemy, że było warto zaryzykować.
Jeśli ktoś pyta o miejsce pełne harmonii, totalnego wyciszenia, blisko natury, z pięknym ogrodem, oczkiem wodnym, gospodarskimi zwierzętami (szkockie krówki to mega słodziaki) i do tego z pysznym jedzeniem, to bez chwili zastanowienia wskazujemy Osadę. Ozdobiona lampkami drewniana stodoła na tle warmińskich lasów tworzy ogromną magię. To nie tylko dobre miejsce na przyjęcie weselne, ale także na ślub w plenerze – można go zorganizować w sadzie na specjalnie przygotowanym na tę okazję drewnianym podeście, na łące przed stodołą, czy też na pomoście przy stawie. Osada Dębowo dysponuje także miejscami noclegowymi, nie tylko dla Pary Młodej (tutaj Nowożeńcy skorzystać mogą z Domku pod Bocianem), ale także dla gości weselnych: do dyspozycji są drewniane domki, pokoje czy też studio nad kurnikiem.
No i nie możemy nie wspomnieć, że na miłośników kotów czeka tam wiele chętnych futrzaków do poprzytulania i drapania za uszkiem.
First Look w ogrodzie wśród jabłoni
First look, czyli moment, w którym Państwo Młodzi po raz pierwszy spojrzą na siebie przed ślubem. Po dniu pełnym przygotowań, stresu i dopinania szczegółów, przyszli małżonkowie mogą w tej chwili odetchnąć, przytulić się i cieszyć, tym, co za chwilę nastąpi. Jesteśmy absolutnymi fanami First Looków, bo jest to krótka chwila prywatności, pełna miłości, wzruszeń i uczuć nie do odtworzenia.
Na swoje pierwsze spotkanie przed ślubem Patrycja i Bartek wybrali przydomowy ogród. Ten moment był dla nich szczególny, wyczekany, dokładnie przygotowany i dopilnowany przez najbliższych. Cała rodzina, czekająca przed domem, robiła wszystko, żeby Bartek nie odwrócił się za wcześnie. I udało się – Bartek ujrzał Patrycję, gdy była tuż za nim i nie krył ani trochę swojego zaskoczenia, oboje zaś nie kryli wzruszeń i radości. To były przepiękne chwile.
Ślub w kościele p.w. św. Andrzeja i św. Rocha w Ramsowie
Na uroczystość ślubną Patrycja i Bartek wybrali pobliski kościół pw. św. Apostoła Andrzeja i św. Rocha w Ramsowie. Przepiękny zabytkowy kościół znajduje się około 10 km od Osady Dębowo i urzeka swoją prostotą, drewnianym sklepieniem oraz przepięknymi zdobieniami przy ołtarzu. Barokowa świątynia na niewielkim wzniesieniu ma w sobie piękno, które nie potrzebuje dodatkowych strojeń zarówno w środku jak i na zewnątrz. Dotknięte historią mury dodają klimatu, a wpadające przez witraże do środka światło robi potężne wrażenie – i nie ukrywamy, ogromnie cieszy oko każdego fotografa.
La.lila suknie ślubne Olsztyn.
Suknia Patrycji idealnie wpasowała się w całość klimatu – delikatny, zwiewny materiał wskazywał na lekkość atmosfery w jakiej utrzymane było wesele, z kolei koronkowa góra dodawała całej kreacji zarówno subtelności jak i elegancji. Patrycja swoją wymarzoną suknię znalazła w olsztyńskim salonie sukien ślubnych La.Lila, prowadzonym przez Marzenę Tarasiewicz – cenioną ekspertkę ślubną oraz makijażystkę.
Pracowania ślubna „W te pędy” z Olsztyna
Za wianek, bukiet, a także dekoracje odpowiedzialni byli Justyna oraz Piotr z kwiaciarni i pracowni W te Pędy. Ten duet wykonuje nie tylko prace na wysokości (uwielbiamy ich zielone żyrandole w Osadzie i wiemy, że oni też :P) ale dopina też każdy najmniejszy szczegół przy bukiecie, na ściankach, na stole – wszędzie gdzie tylko sobie zażyczycie. Wszystko zrobione jest z wyczuciem smaku, lekkością i największą precyzją – wiemy to z autopsji i niezmiennie polecamy z głębi serca 🙂
Wesele Patrycji i Bartka owiane było klimatem boho. Delikatne jasne kwiaty, wszechobecna trawa pampasowa i gałązki eukaliptusa idealnie kreowały delikatny styl boho/rustykalny, przebijający się w każdym szczególe. Uwielbiamy delikatność – a te wszystkie elementy idealnie się na nią składają.
Autorzy wpisu:
Marta i Piotrek – małżeństwo od 2019 r., zawodowo – duet fotografów ślubnych. Wspólnie piszemy Poradnik Ślubny (kliknij i zobacz więcej wpisów), w którym dzielimy się z przyszłymi Parami Młodymi doświadczeniami nabytymi podczas organizacji naszego ślubu. Chcemy Wam pokazać, że ślub to wspaniała przygoda, a jednocześnie pomóc w kwestiach technicznych, np. kiedy wybrać się do księdza, jak ułożyć plan dnia w dniu ślubu lub gdzie znaleźć cukiernię, w której zamówicie pyszny tort. Przeprowadzamy też wywiady z najlepszymi firmami branży ślubnej i mamy nadzieję, że choć trochę Was zainspirujemy. Dziękujemy, że nas odwiedziliście.